środa, 2 stycznia 2019

#21 Ryzykując życie i podążając za swoją pasją - "Przepaść", Michelle Paver [BOOK TOUR]


Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data premiery: 23.05.2018
Moja ocena: 9/10

Tym razem udało mi się zgłosić do Book Touru, który postanowiła zorganizować właściciela bloga Kącik z Książką. W sumie nie spodziewałam się po niej niczego niezwykłego, chociaż opis bardzo zachęcającą brzmiał. Lecz nauczona już wieloma książkowymi rozczarowaniami, postanowiłam nie mieć nadziei i nie oczekiwać nie wiadomo czego, a po prostu i zwyczajnie cieszyć się lekturą. I może dlatego czas spędzony z tym tytułem nie był czasem straconym.

Kanczendzonga. Góra, która zebrała już wiele ofiar. A jednak ciągle to nowi alpiniści nadciągają i nic nie jest w stanie ich odepchnąć od zamierzonego celu. A szczyt ten jest naprawdę niebezpieczny. Nie dość, że często występują w tym miejscu lawiny to jeszcze powietrze jest rozrzedzone do tego stopnia, iż często wywołuje takie zaburzenia, które alpinistę mogą doprowadzić do obłędu. Pięciu śmiałków z Anglii postanawia w końcu zdobyć ten śmiercionośny szczyt, a raczej górę. Swoją podróż rozpoczynają w Dardżyling. Idą pełni wiary w swoje własne możliwości. Pewność jednak z każdą kolejną minutą topnieje niczym lodowiec wystawiony na ostre promienie słońca. Nie zdają sobie oni jeszcze sprawy z tego, co Kanczendzonga skrywa w swoich licznych przepaściach...
Nie spodziewałam się, że ta lektura wywoła we mnie aż tyle emocji. Szczerze mówiąc, wcześniej nie sięgałam po tego typu literaturę, bo zwyczajnie sądziłam, że nie jest ona w moim stylu. Jakże bardzo się myliłam! To co autorka daje tutaj swoim czytelnikom to istna smakowita uczta. Z początku fabuła jest powolna, klimatyczna, ale to jedynie pozory. Z czasem staje się coraz szybsza, aż w końcu czytelnikowi jest trudno wyjść ze zdumienia i zaszokowania!
"Serce zamiera mi w piersiach i z trudem łapię oddech. Jak mogłem nie zdawać sobie sprawy? Gdy tylko ją ujrzałem, natychmiast zniknął dorosły człowiek i znów stałem się dzieckiem, wpatrzonym z podziwem w Szklaną Górę w książce z baśniami. Nigdy mnie nie opuściła, zawsze tam była, w głębi mnie zawsze czaiła się tęsknota za szczytem."
Nigdy nie rozumiałam alpinistów. Nie wiedziałam, co takiego mogą czuć, gdy wychodzą po raz kolejny na szczyt i tak naprawdę za każdym razem nie wiedzą na sto procent, czy jeszcze wrócą. Nie rozumiałam, jak można bez wahania na dole zostawić swoją rodzinę i bliskich i porostu iść i iść, byleby móc ostatecznie wbić flagę na samej górze. Po przeczytaniu tej książki nadal w pełni tego nie rozumiem, ale trochę pojęłam, co ci ludzi mogą odczuwać, jakie emocje staczają w ich wnętrzu swoją osobistą batalię. Autorce udało się ukazać emocje, a zwłaszcza adrenalinę, jaka rządzi alpinistami. Nie ma tu miejsca na zawahanie. Ręce cię bolą, bo sobie je odmroziłeś? Dostałeś ślepoty śnieżnej? Widzisz coś, czego tak naprawdę tu nie ma? To się zupełnie nie liczy. Bo najważniejszym celem jest wspięcie na szczyt. Nie ważne jak, w jaki sposób, nie ważne, co zrobisz by osiągnąć ten cel, ważne by się udało go osiągnąć.
"W jamie śmierdzi wymiocinami i parafiną. Powinienem posprzątać. A jeśli przy okazji będę mógł sprawdzić, jak się miewa plecak, to co? Muszę się upewnić, że nadal jest tam, gdzie go zostawiłem - przed wejściem do jamy Kitsa."
Michelle Paver umiejętnie przeprowadziła czytelnika przez całą historię. Jej opisy są do tego stopnia plastyczne, że ma się wrażenie, jakby samemu brało się udział w tej ciężkiej i niebezpiecznej wspinaczce. Klimatu całej opowieści dodają wzmianki o tym, że ktoś idzie za naszymi bohaterami, ktoś śledzi każdy ich krok i obserwuje, co robią. Kto to jest? I czego może chcieć? Ja wam tego nie zdradzę, musicie sami sięgnąć po tę powieść.
Jakiś minus tej książki? Jedynie taki, że za mało jest stron ;)
Podsumowując, "Przepaść" Michelle Paver to świetna i trzymająca w napięciu historia alpinistów, którym zamarzył się niebezpieczny szczyt. Jedni robią to z czystej chęci udowodnienia innym, że są naprawdę dobrzy we wspinaczce, inni chcą osiągnąć kolejny cel i zdobyć szczyt. Powieść ukazuje, jak w trudnych warunkach może zachować się ciało ludzkie. Wreszcie ukazuje to, że nie zawsze możemy mieć to, czego tak bardzo pragniemy. Polecam!

2 komentarze:

  1. Zastanowię się czy po nią sięgnę ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję, że tu zawitałeś. A może zostawisz po sobie jakiś ślad? ;)

Warto przeczytać ;)

#10 Miłość potrafi poplątać niektórym drogi - "Pojedynek", Marie Rutkoski

Źródło Liczba stron: 380 Wydawnictwo: Feeria Young Data premiery: 18.11.2015 Moja ocena: 10/10 I nadszedł czas na zrecenzow...